Poznajcie Twórców naszego odcinka Kroniki Festiwalowej 46. FPFF!
Bezprecedensowe zwycięstwo produkcji Warszawskiej Szkoły Filmowej – które zgarnęły aż sześć z siedmiu przewidzianych nagród podczas Konkursu Filmów Krótkometrażowych 46. FPFF w Gdyni – to nie wszystko, czym możemy się pochwalić! Przypominamy, że nasza szkoła stworzyła jeden z odcinków piętnastej Kroniki Festiwalowej! Jesteśmy zaszczyceni, że zaproszono nas do tego – tradycyjnego już – punktu programu, i cieszymy się, że nasz odcinek spotkał się z tak ciepłym przyjęciem.
„Kronika 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych” to kolejna odsłona projektu, którego celem jest – jak zapewniają organizatorzy – "nieustanne poszukiwanie przez młodych twórców filmowych nowych form dokumentalnego spojrzenia na festiwalowy mikroświat, pełen znanych postaci, konkursowych zmagań i intrygujących wydarzeń".
Projekt zapoczątkował Jerzy Rados, który od 15 lat dokumentuje gdyński festiwal filmowy. Jerzy Rados jest reżyserem, fotografem i producentem filmowym. To także autor filmów dokumentalnych, wideoklipów, programów telewizyjnych oraz zbiorowych, pozowanych fotografii mieszkańców miast i grup społecznych. Jest również producentem wielokrotnie nagradzanych krótkich filmów fabularnych i dokumentalnych oraz współzałożycielem i wicedyrektorem Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
Tymczasem poznajcie młodych ludzi z naszej Szkoły, którzy stoją za całym zamieszaniem, oraz ich Opiekunkę Artystyczną.
Katarzyna Bojkowska i Michał Stańczyk
Reżyserką naszego odcinka jest Katarzyna Bojkowska – absolwentka historii sztuki i grafiki, obecnie studentka drugiego roku Reżyserii Filmowej w Warszawskiej Szkole Filmowej. Oprócz nauki w szkole z powodzeniem zdobywa praktykę na planach filmowych m.in. w produkcjach HBO, Canal+ i Netflixa.
Autorem zdjęć jest Michał Stańczyk. Michał studiował Fotografię, a obecnie jest studentem III roku Warszawskiej Szkoły Filmowej na kierunku Realizacja Obrazu Filmowego. Tworzył zdjęcia do filmów dokumentalnych obecnych na wielu festiwalach filmowych, a także krótkometrażowych filmów fabularnych – jeden z nich pt. „Masza” gościł w zeszłym roku na FPFF. Podobnie jak Katarzyna – współpracuje przy produkcjach dla Canal+ i Netflixa.
Mentorką i opiekunką artystyczną Kroniki realizowanej przez studentów Warszawskiej Szkoły Filmowej była dr Barbara Pawłowska – reporterka, dokumentalistka, wykładowczyni i prorektorka ds. studenckich Warszawskiej Szkoły Filmowej. Opiekunka artystyczna i pedagogiczna wielu nagradzanych etiud studenckich – w tym roku aż trzy z nich znalazły się w konkursie gdyńskiego festiwalu: "Mój brat rybak" (Grand Prix oraz Nagroda za Najlepsze Zdjęcia), "Skowyt" (Nagroda Specjalna) i "Rajski dom"!
Zasady dla ekip realizujących odcinki Kroniki są takie same: przez jeden dzień studenci poszczególnych szkół robią zdjęcia do swoich epizodów. Od razu po ich zakończeniu zaczyna się montaż, a następnego dnia jest czas na doszlifowanie projektu. Potem następuje kolaudacja z udziałem dyrektora festiwalu – Leszka Kopcia – oraz pomysłodawcy Kroniki – Jerzego Radosa. Po zaakceptowaniu, odcinki, Kroniki są wyświetlane przed premierowymi pokazami pełnometrażowych filmów w Teatrze Muzycznym im. Danuty Baduszkowej.
Trafienie w gusta gdyńskiej publiczności i stworzenie chwytliwego pomysłu nie należy do łatwych zadań.
– Naszym celem od początku było rozbawić oglądających, ale też dodać łyżeczkę dziegciu. Dać sygnał, że widzimy, co się dzieje w naszym kraju i wcale nam się to nie podoba – mówi reżyserka, Katarzyna Bojkowska – Kontrast między wypowiedziami aktorów i informacjami z „pasków” pozwoliły nam to uzyskać.
Po zakończeniu zdjęć nasza ekipa pracowała do późna w montażowni Gdyńskiej Szkoły Filmowej.
Festiwalowe nagrania pomagały montować dwie studentki montażu filmowego ze Szkoły Filmowej w Łodzi. Współpraca międzyuczelniana przebiegała harmonijnie i w znakomitej atmosferze. Wszystko zaś odbywało się pod opieką doświadczonych kronikarzy: Ireny Siedlar i Miłosza Jańca.
– Po kolaudacji, bez uwag i bez poprawek, odetchnęliśmy i czekaliśmy na projekcję – relacjonuje dr Barbara Pawłowska. – To był ważny moment, bo publiczność festiwalu jest niezwykle wymagająca i krytyczna. Kronika Warszawskiej Szkoły Filmowej została przyjęta entuzjastycznie salwami śmiechu i brawami.
– Cała sala prawie nieprzerwanie przez 5 pięć minut zanosiła się śmiechem – dodaje reżyserka – Najbardziej jednak ucieszyły mnie podsłuchane komentarze:
"– Ale widziałeś, że to były prawdziwe „paski”, nie?
"– Noo, ktoś ma jaja".
Jeżeli jeszcze nie widzieliście – zachęcamy Was do obejrzenia odcinka Kroniki naszych studentów! Uśmiech gwarantowany!